Jak wy (obecny 2 st.) przeżyliście rekolekcje? Co was uderzyło, co wam się nie podobało? Jako animtor chciałabym wyciągnąć jakieś wnioski więc liczę na waszą pomoc Jak znajdę więcej czasu to napisze wam czy warto lub czy nie warto być animatorem na rekolekcjach czekam na wasze refleksje:)
Ostatnio edytowany przez dioda87 (07-09-2006 14:01:53)
Offline
Ja przeżyłam bardzo i stwierdzam, że naprawdę dałabym każde pieniądze, żeby jechać na reko;) Bo uważam,ze naprawdę warto:) Zdziwiło,ale też jednocześnie ucieszyło mnie to, że przez dwa tygodnie ludzie w sumie zupełnie sobie obcy mogą się tak ze sobą zżyć. Nom, brak mi tych ludzi z reko ja nie wiem:(No a poza tym, to na poczatku wszystko było takie nieznane, inne,ale szybko się przyzwyczaiłam. No i jeśli chodzi o przeżycia duchowe to jak najbardziej były ogromne. Szczególnie moment przyjęcia Pana Jezusa jako Pana i Zbawiciela. No i bardzo podbał mi się też bieg samarytanski:D mimo deszczu. Moja grupa prawie ciągle się kłóciła, ale w koncu stwierdzam, że dzięki temu biegowi i mimo kłótni się zjednoczyła.
Offline
Taaagg....jedynka byłą wyjątkowa...szczeulnie ze wtedy jeszcz ena oazie był Kubuś i Mareczek....a z nimi człowiek się nie nudzi.....szkoda tylko ze się wykruszyli.....jedynka według mnie jest doskonałym wprowadzeniem do zycia oazowego i podsumowaniem roku formacji stopnia pierwszego.
Offline
W dyskusji z animkami z 1 st doszliśmy do wniosku, że rekolekcje 1 st są jak zakochanie się w Bogu...wszystko jest wtedy nowe, wyjątkowe, ciekawe i wspaniałe! Warto w tym czasie umocnić się w miłości Boga, by potem, gdy emocje opadną (a taki czas będzie) mieć w sobie wciąż radość dziecka Bożego!
Offline
a mi na rekolekcjach ciężko było mi na każdych było ciężko - im byłam bliżej Boga tym trudniej było mi zrozumieć po co to wszystko... Szatan tam ogonem mieszał ale się nie dałam
Offline
Co do motywu 'ciężkich rekolekcji'...osobiście III ONŻ w Zakopanem uważam za ciężki
Offline
III jest trudna, bo nie ma osobno wyznaczonego czasu na namiot spotkania, osobistą modlitwę. Nie ma kaplicy..... więc jak to mówił nasz ksiądz trzeba ta kaplicę zbudować w sobie...mi tez było trudno ale nauczyło mnie to tego by umiejętnie znajdować czas dla Boga codziennie....
Offline
to załóż swój wątek ;P nikt nie pisze, bo to wątek dotyczący 1 stopnia
Offline